“Śladami Ojca Mateusza…” – DZIEŃ 2 🔎 [1/2]

Drugi dzień naszego wyjazdu rozpoczął się od modlitwy porannej, po której nastąpiło śniadanie, a następnie wyczekiwany przez wszystkich wyjazd do Sandomierza. Z pewnością nie bez znaczenia, jest fakt, że właśnie tam rozgrywa się akcja kryminalnego serialu „Ojciec Mateusz”, który jest oglądany przez wielu z nas. Mając na uwadze, że udajemy się do najbardziej niebezpiecznego miasta w Polsce postanowiliśmy jednak zaryzykować…

Po przybyciu na parking udaliśmy się prosto do Bazyliki Katedralnej Najświętszej Maryi Panny, gdzie ksiądz Wikary odprawił Mszę Świętą w intencji byłych oraz obecnych ministrantów naszej parafii, a także ich rodzin. Po mszy mieliśmy okazję rozejrzeć się bliżej po wnętrzu świątyni, która zrobiła na nas ogromne wrażenie.

Następnie przyszedł czas na zwiedzanie rynku i jego okolic. Na początku udaliśmy się w kierunku dawnych murów obronnych i Bramy Opatowskiej, gdzie dowiedzieliśmy się o tym, że fortfikację ufundował sam król Kazimierz Wielki. Dalej przeszliśmy dawną dzielnicą żydowską, aż dotarliśmy do Podziemnej Trasy Turystycznej. Zwiedzając tunele dowiedzieliśmy się, że Sandomierz był miastem kupieckim, stąd powstałe tunele pod miastem. Co ciekawe w zabezpieczaniu tuneli uczestniczyli także górnicy z Bytomia.

Punktualnie o godzinie dwunastej zjawiliśmy się na rynku przy figurze Matki Bożej, gdzie co pół godziny następuje zmiana warty, a raz w ciągu dnia (właśnie o godzinie 12) zmiana warty przyjmuje charakter uroczysty, ponieważ towarzyszy mu hejnał oraz wystrzał z podręcznej armaty.

Obowiązkowym punktem stała się wizyta w Muzeum Ojca Mateusza, gdzie mieliśmy okazję zobaczyć scenografię, a także figury wiernie odwzorowane, z którymi chętnie robiliśmy sobie zdjęcia.

Na zakończenie zwiedzania udaliśmy się na spacer do Wąwozu Królowej Jadwigi mijając po drodze Ucho Igielne oraz Kościół św. Jakuba.

Po długim i wyczerpującym zwiedzaniu nastąpił czas w grupach, gdzie pod opieką opiekunów udaliśmy się na obiad, a także mieliśmy możliwość zakupienia pamiątek czy lodów.

Zachwyceni niezwykłą atmosferą miasta z smutkiem opuściliśmy Sandomierz i udaliśmy się do naszego ośrodka.

Po przybyciu na miejsce chętne osoby miały możliwość skorzystania z parku linowego, który znajduje się na terenie domu rekolekcyjnego. Mimo początkowego lęku, gdy już znajdowaliśmy na wysokości, po chwili zapomnieliśmy o otaczającym nas strachu.

Wieczorem w ramach kolacji zostało zorganizowane ognisko, gdzie każdy z uczestników własnoręcznie piekł kiełbaskę, którą mógł skonsumować z dodatkiem pieczywa i sosów.

Zakończeniem dnia był Apel Jasnogórski, który rozpoczął się punktualnie o 21:00 w naszej kaplicy. Po nim na sali konferencyjnej chętni mogli zobaczyć filmy: „Szybcy i wściekli 9” czy „Fantastycznie Zwierzęta”.

Po wyczerpującym dniu położyliśmy się spać…