Trzeci i zarazem ostatni dzień naszego wyjazdu rozpoczął się od Jutrzni, czyli wspólnej modlitwy kościoła odmawianej o wschodzie słońca. Po niej udaliśmy się na śniadanie, a następnie zabraliśmy bagaże z pokoi, które zanieśliśmy do autokaru i opuściliśmy Radomyśl nad Sanem kierując się w stronę Opatowa.
Pierwszym punktem była Msza Święta w Kolegiacie świętego Marcina, którą współ-koncelebrował ksiądz Wikary Marek Urbanek modląc się w intencji uczestników wyjazdu oraz o bezpieczny powrót do Chełmu Śląskiego.
Po niej nastąpiło zwiedzanie Opatowa, jak również Muzeum Geodezji i Kartografii. Zostało ono zakończone przejściem Podziemnej Trasy Turystycznej, która wbrew pozorom przypominała tunele, które zobaczyliśmy dzień wcześniej w Sandomierzu, jednak różniła je wystawa.
Głodni rozeszliśmy się w grupach na rynku w Opatowie poszukując miejsca na obiad, a później i deser.
Około godziny 16:30 wyjechaliśmy z Opatowa kierując się w stronę Ujazdu, bowiem tam znajduje się zamek Krzyżtopór. Jest to jeden z nielicznych zamków, który jest bardzo dobrze zachowany, a aż 90% tego co się tam znajduje to oryginalne budulce z XVII wieku. Zachwytu nie było końca, tym bardziej, że z lotu ptaka ma on figurę pięciokąta foremnego. Z pewnością w XVII wieku nie znano komputerów i innych nowoczesnych przyrządów, a mimo to utworzono zamek, który jest pod każdym względem przemyślany i zbudowany. Po zwiedzaniu znalazł się czas na kawę czy zakup pamiątek.
Po wszystkim wyruszyliśmy w stronę Chełmu Śląskiego, zatrzymując się oczywiście w restauracji McDonald’s, a dokładnie o 23:01 autokar znalazł się pod budynkiem organistówki i w taki sposób zakończyła się wycieczka.