W sobotę 20 listopada w naszej parafii miała miejsce uroczystość ku czci św. Tarsycjusza, patrona ministrantów. Z tej okazji o godzinie 15:00 zgromadziliśmy się na Eucharystii, sprawowanej przez księdza Marka Urbanka oraz księdza Eugeniusza Góreckiego w intencji wszystkich ministrantów oraz ich rodziców. W trakcie Eucharystii do grona ministrantów zostało przyjętych dwóch chłopców na roczny okres przygotowania i próby – są to: Franciszek Goik oraz Oskar Kostyra. Na zakończenie Mszy Świętej ksiądz Proboszcz podziękował ministrantom za ich służbę przy ołtarzu. Następnie wykonano tradycyjne pamiątkowe zdjęcie.

Po części modlitewnej nadszedł czas na część biesiadną naszego świętowania, które miało miejsce w sali na organistówce. Tam inaczej niż zazwyczaj, nie czekały na nas kanapki i ciasta. Było to związane z wizytą zaproszonego gościa, którego na wstępie powitał i przedstawił ksiądz Opiekun. Cytując jego słowa: “niezwykłe wydarzenie wymaga niezwykłego gościa”, a był nim Damian Sobek – finalista VI edycji programu MasterChef oraz zwycięzca odcinka specjalnego X edycji MasterChef – Najlepsi z najlepszych. Po otrzymaniu mikrofonu kucharz zaprosił na przygotowane przez Niego zupy, którymi była: solianka oraz krem z palonej papryki i pomidorów.

Po zjedzeniu pysznych dań i podaniu ciast upieczonych przez nasze mamy i babcie nadszedł czas na wręczenie nagród asom miesięcy WRZESIEŃ-LISTOPAD oraz podziękowanie księdzu Opiekunowi za jego opiekę nad ministrantami. W ramach naszego spotkania zaprezentowali się również niektórzy nasi ministranci, którzy zagrali na instrumentach muzycznych ubogacając tym samym czas wspólnego biesiadowania (gitara – Piotr Włoch, fortepian – Mateusz Adamik i Piotr Skrobisz).

Po ogłoszeniach i chwili przerwy nadeszła pora pokazu. Gość specjalny przeprowadził niezwykły pokaz kuchni molekularnej z wykorzystaniem ciekłego azotu i produktów spożywczych, które następnie ministranci mogli skonsumować. Na zakończenie występu podany został deser będący połączeniem nasion chia i pulpy mango. Po występie był jeszcze czas na rozmowy, a następnie rozeszliśmy się do domu. I tak zakończyliśmy tegoroczne obchody naszego święta.

Króluj nam Chryste!